Najlepsze dowcipy

Kobiety są jak wino. Tanie wali się w plenerze

Fąfara i Kubal szli przez las. Kubala męczył pełny żołądek aż w końcu zatrzymał się w krzakach za potrzebą. Kiedy sprawa sie przedłużała zniecierpliwiony Fąfara napisał na ścieżce: -- Pośpiesz się , dogoń mnie. I poszedł dalej. Kubal dopisał pod spodem: -- A ty na mnie zaczekaj!

Kubal miał z samego rana wizytę u dentysty. Wyszczotkował zęby i właściwie miał już wychodzić , ale żona ciągle mu marudziła: -- No nie idź jeszcze , strzel mi minetkę! -- Nie mogę , muszę iść bo się spóźnię do dentysty. -- Nie spóźnisz się , chodź strzel mi minetkę! I tak kilka razy, aż w końcu Kubal złamał się i zrobił co trzeba. Z wiadomych względów jeszcze raz wypłukał zęby no i katastrofa - utkwił mu włos między zębami którego w żaden sposób nie dało się usunąć. No ale teraz to już naprawdę trzeba było wychodzić... Ledwie Kubal rozsiadł się w fotelu dentysta uśmiechnął się porozumiewawczo: -- O widzę że była minetka! -- O co panu chodzi , nie było żadnej minetki. -- Ze mną może pan być szczery - widzę że była minetka. -- Nie , nic nie było! Na szczęście dentysta przestał gadać i zabrał się do roboty. Kiedy już skończył Kubal powiedział od niechcenia: -- .. a ten włos między zębami o który panu chodziło to jakoś tak mi utkwił że od tygodnia nie mogę go wyjąć.... -- Ależ proszę pana , mi wcale nie chodziło o ten włos między zębami tylko o gówno na brodzie...

Brunetka do blondynki : "Byłam robić testy ciążowe". Blondynka : "I co trudne były pytania ?"

Czym rózni się rozebrana blondynka od rozebranego roweru Na rozebranym rowerz już sobie nie pojeździsz.

Fąfara , Kubal i Ewald umówili się na skata ale Kubal nagle dostał rozwolnienia i nie przyszedł. We dwóch grać się nie da. Zdenerwowany Fąfara dzwoni do Kubala; -- Co się stało , dlaczego nie przyszedłeś?! -- No wiesz..... nie mogłem przyjść .... bo nagle.... WYPŁYNĘŁO MI COŚ WAŻNEGO!!

Idzie chwiejnym krokiem pijany murzyn i opiera się o drzewo. Podchodzi do niego biały: - i co murzyn, najebałeś się! - o tak, tak najebałem się - i pewnie chciałbyś do domu... - do domu? O tak chciałbym do domu - to daj podsadzę cię.

Ilu murzynów potrzeba do wycięcia lasu? - jednego... niech zapierdala!

W szkole pani nauczycielka pyta Jasia: - Jasiu kim byś chciał zostać w przyszłości? - Żyrafą! - Dlaczego żyrafą? - Żeby mnie tata nie mógł targać za uszy!

Idzie raz Ewald ulicą i spotyka Fąfarową: -- Dzień dobry , pani Fąfarowa , jaki piękny dzień mamy dzisiaj , a pani jaką ma piękną sukienkę... -- Dzień dobry panie Ewaldzie , a widział pan kiedyś na mnie coś brzydkiego? -- Tak , pana Kubala!