Na dyskotece do blondynki podchodzi podpity chłopak i pyta: - Czy pani tańczy? - Nie. - Świetnie! W takim razie poproszę mi potrzymać papierosa, bo idę potańczyć z moją dziewczyną.
Blondynka pyta drugą blondynkę: - Gdzie spędziłaś wakacje? - Na Wyspach Kanaryjskich. - A gdzie to jest? - Nie wiem. Porwali mnie tam piraci..
Na przyjęciu chłopak proponuje blondynce: - Może porozmawiamy? - Och, nie! Jestem taka zmęczona... Może lepiej zatańczymy?
- Dlaczego jedne blondynki są chude, z drugie - grube? - Bo jedna jedzą makaron wzdłuż, a drugie - w poprzek
Blondynka kupiła telefon komórkowy i zabrała go do sklepu. Gdy stała w kolejce do kasy, jej telefon zadzwonił. Blondynka odbiera, a po chwili pyta: - Ach, to ty, Madziu! Zadzwoniłaś do sklepu! Skąd wiedziałaś, że tu jestem?
Blondynka i komputer - Na polecenie "Napisz Tak lub Nie" blondynka pisze: "Tak lub Nie". - Na polecenie "Wciśnij Enter" blondynka wpisuje: "Enter". - Na polecenie: "Naciśnij dowolny klawisz" blondynka naciska klawisz Escape.
Blondynka budzi w nocy męża i szepcze: - Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje! - Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno. Po godzinie blondynka znów budzi męża: - Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?
Brunetka telefonuje do przyjaciółki-blondynki i zwierza się: - Wiesz? My ze Stefanem kochamy się! - To nie mogłaś zadzwonić, gdy już skończycie?
Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy. - Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży! - Naprawdę? Od kiedy? - No... Będą już jakieś dwie godziny...
Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę: - Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach? - Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!