Syn wrócił do domu z ...

Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie. Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromyi lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy: Zapal synu... Tata, no co ty, ja nie palę... Pal, synu! Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką. Napij się, synu... Tata, daj spokój, ja nie pije... Pij, jak ojciec daje! Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya. Masz, oglądaj... No nie, tata, nie wygłupiaj się... Oglądaj!!! Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki: Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy No kto to wszystko dupczy Prymusi, synu, prymusi...